Z podróżami poślubnymi z zasady wiąże się spore oczekiwania - tradycyjnie zakłada się również, że im bardziej egzotycznie, tym lepiej. Z drugiej strony głównym celem wyjazdu jest relaks, a ten musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb każdego człowieka. Dla niektórych najlepszą formą wypoczynku będzie tydzień na Mauritiusie lub Bali, inne pary chętniej przejechałyby na rowerach Gruzję lub posmakowały barwnej kultury Tajlandii czy Indii. I nic w tym złego! Wystarczy tylko poznać swoje wspólne oczekiwania. Reszta to kwestia dobrej organizacji, odrobiny kreatywności i pomocy dobrego biura podróży.
Podróż poślubna: najświeższe trendy
Pary poszukujące romantycznej atmosfery doskonale odnajdują się w Paryżu, nie bez powodu nazywanym miastem zakochanych. Stolica Francji jest przepiękna o każdej porze roku: można zagubić się w jednej z dziesiątek urokliwych uliczek, wspólnie obserwować życie paryżan zajadając croissanty w ogródku klimatycznej kawiarni lub urządzić sobie piknik na Polach Elizejskich. To świetne rozwiązanie zarówno dla miłośników historii sztuki jak i fanów dobrej kuchni. Kolejnym miejscem wartym uwagi są włoskie miasta, takie jak Rzym i Werona. To kolejne, doskonałe rozwiązanie dla romantyków poszukujących zarówno miejsc ciekawych do zwiedzania, jak i takich, w których można oddać się słodkiemu lenistwu. Grecja jest również ciekawą opcją dla par, którym zależy głównie na zwiedzaniu i relaksie. Miasta, wyspy i kurorty oferują piękne plaże, niesamowity klimat oraz pyszną, lekką śródziemnomorską kuchnię. Wśród amatorów luksusowego wypoczynku niesłabnącą popularnością cieszy się Dominikana - piękno rafy koralowej, rozległe plaże i luksusowe hotele czynią ją jedną z bardziej atrakcyjnych karaibskich wysp.
Czy można inaczej?
Naturalnie trendy i obowiązujące mody to jedynie wskazówki, którymi można się kierować. Owszem, wymienione wyżej destynacje cechuje piękno i niepowtarzalny klimat, właściwie gwarantujący podróż poślubną na długo zapadającą w pamięci. Z drugiej strony, czasami warto poświęcić nieco więcej czasu na organizację miodowego miesiąca, rozważenie wspólnych pasji, upodobań oraz podzielenie się oczekiwaniami względem wyjazdu. Przy takiej szczerej rozmowie może się okazać, że obojgu małżonkom wystarczy wynajęcie domku w Bieszczadach. Pary posiadające wspólne pasje właściwie już mają gotowy przepis na spędzenie miodowego miesiąca: amatorzy zdrowego stylu życia mogą wybrać nadmorski kurort, w którym możliwe będzie spróbowanie wielu nowych sportów czy nurkowanie wśród raf koralowych. Miłośnicy rowerów mogą wybrać atrakcyjny pod względem tras kraj, wypożyczyć parę jednośladów i przemierzyć piękne tereny. Zainteresowani kulturą konkretnego miejsca powinni je obrać za cel swojej podróży poślubnej, jeżeli tylko leży ono w zasięgu ich możliwości. Miesiąc miodowy w formie przejażdżki po USA lub Europie śladami ulubionych seriali albo filmów ukochanego reżysera? Objazd najpopularniejszych muzycznych festiwali? Czemu nie!
Podróż poślubna, jak każdy wyjazd, powinna być idealnie dopasowana do obojga partnerów, aby każde mogło zapamiętać ją na całe życie. Odrobina kreatywności oraz uwzględnienie wspólnej pasji i potrzeb może zaowocować niebanalnie spędzonym miesiącem miodowym. W wielu przypadkach pomocne okazują się profesjonalne biura podróży pomagające młodym parom w zrealizowaniu marzeń lub oferujące gotowe rozwiązania dla nowożeńców.